Po pierwsze – kiedy chcesz wrócić do pracy? Jeżeli chcesz to zrobić po pół roku, to zacznij zbierać pokarm około 4.-5. miesiąca. Jeżeli po roku, to około 10. miesiąca. Zaplanuj odciąganie pokarmu tak, żebyś przez cały dzień mogła ściągnąć około 60 ml i zamrozić. Odciągaj po karmieniu z piersi, z której karmiłaś. Relaktacja to proces wznowienia karmienia piersią po przerwie, polegający na zwiększeniu zapasu mleka dla dziecka. Kobieta może nie karmić piersią przez kilka dni, tygodni, miesięcy lub lat, ale może wrócić do tego przez relację. Powrót do karmienia piersią to proces dwuczęściowy – wywołanie lub przywrócenie podaży mleka JAK ZAKOŃCZYĆ KARMIENIE PIERSIĄ: najświeższe informacje, zdjęcia, video o JAK ZAKOŃCZYĆ KARMIENIE PIERSIĄ; Jak zakończyć karmienie piersią REKLAMA Gazeta.pl Fast Money. Dzień dobry, proszę o pomoc. Jestem mama od dwóch tygodni, niestety od wczoraj zmagam się z wielkim bólem ucha środkowego. Zdecydowałam ze na okres bólu będę przyjmować tabletki solpadeine i odstawię dziecko na jakis czas od pytanie brzmi; po jakim czasie mogę znowu bez obaw wrócić do karmienia piersią? Będę wdzięczna za odpowiedz . KOBIETA, 33 LAT 5 miesięcy temu Interna Medycyna rodzinna Karmienie piersią Ból ucha Choroba, kryzys laktacyjny, przyjmowanie antybiotyków, poranione i obolałe brodawki. Jest wiele sytuacji, które mogą doprowadzić do przedwczesnego odstawienia dziecka od piersi. Nie jest to jednak droga bez powrotu. Relaktacja, czyli odbudowa karmienia piersią, jest możliwa. Oto, jak ją osiągnąć. Z laktacją jest trochę jak z dietą: przejście na uboższy w kalorie jadłospis nie oznacza automatycznego spadku wagi. Potrzeba czasu - dni, tygodni, a zdarza się, że i miesięcy. Podobnie odstawiając dziecko od piersi, nie "pozbywamy się" od razu zjawiska karmienia. Hormony, które odpowiadają za to, że w piersiach jest wytwarzane mleko, nie znikną z dnia na dzień. Dlatego pokarm będzie produkowany jeszcze przez jakiś czas, a nawet gdy go nie będzie, organizm wciąż jeszcze będzie gotowy do wznowienia wytwarzania. I to właśnie jest szansą dla mam, które z różnych powodów przestały karmić i chcą wrócić do podawania dziecku piersi. Trzeba jednak wiedzieć, że relaktacja oczywiście jest możliwa, ale nie jest to droga łatwa. Świadomość problemów i niedogodności, które mogą nas czekać, z pewnością pomoże przetrwać najtrudniejszy okres i po drodze nie zniechęcić się do karmienia piersią. Po pierwsze: karmić! Podstawowa zasada powrotu do karmienia to jak najczęstsze przystawianie dziecka do piersi. Może to brzmieć dziwacznie, zważywszy na to, że w początkowym okresie mleka najzwyczajniej w świecie w piersiach może nie być. Ale nawet wtedy maluch dostanie szansę i czas, by nauczyć się prawidłowo ssać, a piersi "zorientują się", że oczekuje się od nich produkcji pokarmu. Przystawianie należy powtarzać co półtorej godziny w ciągu dnia i co trzy godziny w nocy, zawsze do obu piersi. Jeśli głodny maluch denerwuje się, że w piersiach nie ma mleka, można wspomóc się zestawem do karmienia zastępczego. Taki system wspomagający karmienie to cieniutka rurka, którą przymocowuje się do piersi tak, by jej końcówka znalazła się w ustach dziecka wraz z sutkiem. Drugi jej koniec jest połączony z woreczkiem wypełnionym mlekiem, sztucznym lub wcześniej odciągniętym laktatorem. W ten sposób nawet, gdy z piersi wypływa niewiele pokarmu, do buzi malucha trafia mleko spływające z rurki. Dziecko najada się, a jednocześnie przyzwyczaja od nowa do ssania piersi i jej prawidłowego chwytania. A jest to niezwykle ważne w walce o powrót do karmienia. Wiele mam może mieć problem z brodawkami, które mogą być dla dziecka trudne do uchwycenia. W tej sytuacji można pomóc sobie i zaoszczędzić maluchowi nerwów, albo ręcznie stymulując sutki, albo traktując je kostką lodu. Są także specjalne urządzenia do wyciągania brodawek. Można jednak taki przyrząd skonstruować samemu, odcinając od strzykawki końcówkę, do której zazwyczaj wkłada się igłę. Wystarczy potem nałożyć strzykawkę na sutek i pociągnąć za tłok. Po drugie: odciągać! Jeśli przystawiany do piersi maluch protestuje, szarpie się, denerwuje brakiem pokarmu, przez pierwsze dni dobrze jest skupić się głównie na własnoręcznym odciąganiu pokarmu. W tym celu warto wyposażyć się w laktator elektryczny, który będzie odgrywał rolę stymulatora produkcji. Mleko można ściągać w dwóch systemach: przez 15 minut z każdej piersi albo w systemie "zmianowym". Zaczynamy od siedmiu minut na każdą pierś, potem po pięć minut i na końcu po trzy minuty. W tym momencie najważniejsze jest, by nie zrażać się, że butelka, do której spływać ma pokarm, jest pusta lub trafia do niej ledwie kilka kropli. Kluczem jest cierpliwość i wytrwałość. Po kilku dniach intensywnego pobudzania piersi laktatorem pojawia się mrowienie, piersi stają się twardsze, a butelka gromadząca pokarm zaczyna się robić coraz pełniejsza. To znak, że jesteśmy na dobrej drodze. Po trzecie: wspomagamy odruch ssania! By nie zaburzać dopiero co nabytego odruchu ssania, można przerzucić się na podawanie dziecku mleka np. strzykawką, drenem lub w kubeczku. Co do stosowania smoczków w tym okresie, to zdania ekspertów są podzielone. Zwolennicy przekonują, że można dobrać odpowiedni smoczek, który prawdopodobnie nie będzie zaburzał techniki ssania, choć podkreślają, że w tej kwestii trudno cokolwiek stwierdzić ogólnie, bo każde dziecko jest inne. Dziecko musi ssać aktywnie, żeby się najeść - smoczek musi być naprawdę superekstra dobrany. W miarę zwiększania się ilości pokarmu i prawidłowego przybierania dziecka na wadze, należy stopniowo rezygnować z dokarmiania. Co ważne, podając maluchowi sztuczną mieszankę lub własne wcześniej odciągnięte mleko, należy to zrobić przed przystawieniem dziecka do piersi. Chodzi o to, by zaspokoić pierwszy głód. Gdy w brzuszku szkraba będzie już małe co nieco, łatwiej będzie mu się skupić na spokojnym ssaniu piersi. Po czwarte: bez nerwów! Poza wszystkimi tymi aspektami jest też taki, o który często jest najtrudniej, a który jest bardzo istotny. Chodzi o maminy spokój. Dla wielu kobiet powrót do karmienia i niepewność z tym związana jest źródłem stresu. Tymczasem napięcie i nerwy nie tylko nie sprzyjają, ale także mogą zaburzać laktację. Dlatego decydując się na walkę o karmienie piersią, warto wezwać na pomoc męża, mamę, przyjaciółki, by zdjęli z barków matki jak najwięcej obowiązków. Najlepszym rozwiązaniem jest po prostu położenie się z maluchem do łóżka na dzień lub dwa, by spokojnie i konsekwentnie trenować przystawianie do piersi i wykształcanie prawidłowego odruchu ssania. Będzie to też okazja do odpoczynku i relaksu. Pomocne może okazać się również picie herbatek pobudzających laktację: z kopru włoskiego, czarnuszki czy z anyżku. Ze względu na to, że powody odstawienia od piersi i sam schemat karmienia dziecka jest sprawą bardzo indywidualną, warto, by proces powrotu do laktacji odbywał się pod okiem fachowca. Dobrze jest zwrócić się o pomoc do specjalisty z poradni laktacyjnej, który upewni mamę, że np. odpowiednio przystawia dziecko do piersi. Nie zaszkodzi również o swej decyzji poinformować opiekującego się dzieckiem pediatrę. Oceni on stan zdrowia malucha i stwierdzi, czy prawidłowo przybiera na wadze. Rozwieje też ewentualne wątpliwości dotyczące dokarmiania. Walka o powrót do karmienia nie jest łatwa. Ale wątpiące w swój sukces mamy może przekona fakt, że laktację udaje się z sukcesem pobudzić nawet u tych kobiet, które mają za sobą nie ciążę, a... adopcję. U mnie to poczucie winy ustÄ…piĹ‚o wĹ‚aĹ›ciwie ĹĽaĹ‚owaĹ‚am,ĹĽe nie poczekaĹ‚am trochÄ™ dĹ‚uĹĽej z tÄ… butelkÄ…,ale sama nie wiem czego wĹ‚aĹ›ciwie mam ĹĽaĹ‚ować?Synek jest zdrowy,pierwsze przeziÄ™bienie miaĹ‚ gdy skoĹ„czyĹ‚ 20 miesiÄ™ roĹ›nie itp. JuĹĽ mi przeszĹ‚o z tym poczuciem winy. Ja chyba siÄ™ winiĹ‚am dlatego ,ĹĽe synek uwielbiaĹ‚ pierĹ›,ssaĹ‚ normalnie,od pierwszego razu potrafiĹ‚ siÄ™ przyssać,zachowywaĹ‚ siÄ™ spokojnie ale tylko gdy byĹ‚ przy nie to,ĹĽe bardzo sĹ‚abo przybieraĹ‚ na wadze to na pewno karmiĹ‚abym go dalej bo nie miaĹ‚am zadnych innych problemĂłw. Dopiero gdy go zwaĹĽyĹ‚am to zaczęła siÄ™ moja w poradni laktacyjnej gdzie zostałąm tylko zrugana,ĹĽe waĹĽÄ™ 2 tygodniowe to byĹ‚a sugestia lekarki a nie mĂłj wymysĹ‚.Ponoć dobrze go przystawiaĹ‚am,Ĺ‚adnie ssaĹ‚,kupa zostaĹ‚a teĹĽ oceniona jako prawidĹ‚ mi tylko trochÄ™ odciÄ…gać i tym dodatkowo dokarmiać bo moĹĽe dziecko trochÄ™ nie umiaĹ‚am odciÄ…gać i to mnie tylko jeszcze dobijaĹ‚o. Natomiast kaĹĽda poĹ‚oĹĽna,lekarz ktĂłry przychodziĹ‚ do domu sugerowaĹ‚ dokarmianie mieszankÄ…. Szkoda,ĹĽe nie znaĹ‚am wtedy tego tylko ksiÄ…ĹĽkÄ™ w ktĂłrej wyczytywaĹ‚am jakie sÄ… oznaki sobie wszystkie kupy jakie synek robiĹ‚ bo jak robiĹ‚ duĹĽo to oznaczaĹ‚o,ĹĽe miaĹ‚ czym robić.Nie wiedziaĹ‚am o tym,ĹĽe nawet dziecko na piersi moĹĽe nie robić kupy kilka dni. Nie mogĹ‚am dziecka częściej przystawiać bo caĹ‚y dzieĹ„ wisiaĹ‚o przy piersi to jak moĹĽna częściej?Nawet na to odciÄ…ganie nie byĹ‚o czasu. Synka zwaĹĽyĹ‚am znowu po tygodniu i znowu przyrost minimalny. Gdy wprowadziĹ‚am mieszankÄ™ miaĹ‚am za cel tylko dokarmianie ,ale jak zaczęłam dokarmiać w 4 tygodniu to juĹĽ po 3 miesiÄ…cach doszĹ‚am do normalnego cuklu karmieĹ„.ZapomniaĹ‚am ĹĽe miaĹ‚am tylko dokarmiać.Taka byĹ‚am szczęśliwa ĹĽe synek roĹ›nie i tyje,ĹĽe juĹĽ nikt nie mĂłwi jaki on chudy!Bo urodziĹ‚ siÄ™ 2850, 54 dĹ‚ugi. MyĹ›lÄ™ tylko,ĹĽe przy drugim dziecku na pewno bÄ™dÄ™ mÄ…drzejsza. Nie bÄ™dÄ™ przejmowaĹ‚a siÄ™ poĹ‚oĹĽnymi,teĹ›ciowÄ… i innymi. TeĹ›ciowa kiedyĹ› zdziwiona stwierdziĹ‚a gdy karmiĹ‚am maĹ‚ego: to jednak masz duĹĽo pokarmu!Bo z drugiej piersi przez bluzkÄ™ leciaĹ‚o oczywiĹ›cie gdy trzymaĹ‚a dziecko na rÄ™kach i dziecko pĹ‚akaĹ‚o to na pewno z gĹ‚odu!U mnie na rÄ™kach nigdy nie pĹ‚akaĹ‚o. A nagonka jest,w ksiÄ…ĹĽkach,gazetach,szkoĹ‚ach rodzenia. Tylko potem pomocy znikÄ… slogany. Tak jak w tym artykule napisano,ĹĽe zapomniano,ĹĽe o tym ĹĽeby karmić piersiÄ… to sÄ… zalecenia a nie dyrektywy. Mnie wrÄ™cz denerwujÄ… matki ktĂłre widzÄ…,ĹĽe ich dziecko jest gĹ‚odne to prĂłbujÄ… to,tamto,eksperymentujÄ… tygodniami tylko ĹĽeby karmić piersiÄ….Wszystko ma swoje to dobrze dla dziecka,ĹĽe ĹĽyje od poczÄ…tku w stresie bo jest poprostu gĹ‚odne?Nie, wyrodna to ta ktĂłra wkoĹ„cu siÄ™ zlituje i poda mieszankÄ™! Dobra koĹ„czÄ™ bo siÄ™ chyba rozpisaĹ‚ ten temat jest dla mnie nadal draĹĽliwy,chociaĹĽ jak napisaĹ‚m wyĹĽej poczucia winy juĹĽ nie mam. NaprawdÄ™ nie warto tak siÄ™ stresować.NajwaĹĽniejsze zaspokoić potrzeby dziecka.

jak wrócić do karmienia piersią forum